We wstępie do katalogu wydanego z okazji wernisażu artysta plastyk Krystyn Zieliński tak pisze:
Tomasz Jaśkiewicz jawi się w naszych wspomnieniach jako ktoś znany i lubiany. Przez całe życie towarzyszyła mu umiejętność zjednywania sobie ludzkiej sympatii i uznania. Wszędzie, gdzie się znalazł potrafił ujawnić swoje głębokie ludzkie wnętrze.
Nie chcę pisać o tym jaki był, do czego dążył, czego chciał a czego się wystrzegał. Nie napiszę o jego porażkach i sukcesach, lękach i wahaniach. Kto Go znał - wie. Kto nie znał i tak nie zrozumie. Jednak ten kto Go znał powinien przypomnieć sobie, że ten człowiek był mądry przez swoją złożoność i prostotę i niepospolity przez swoją zwyczajność i niezwykłość i przez bardzo zasadniczy stosunek do spraw najważniejszych. Jest jeszcze jedna cecha, która wyróżnia postawę Jaśkiewicza. Tak nierozłączna z jego postacią i tak ważna z dzisiejszej okazji, że muszę ją wymienić. Nie potrafił On nienawidzić. Nawet zła. Swoją walkę o zwycięstwo nad złem podejmował z miłości do dobra. Jeżeli prezentowana na wystawie twórczość ma stać się dla kogoś wzorem lub choćby przedmiotem podziwu to dobrze będzie jeśli ten ktoś będzie znał źródło jej siły.
Krystyn Zieliński
5 marca 1993 roku byliśmy świadkami niecodziennego artystycznego przeżycia. Powodem tego był wernisaż zatytułowany "Tomasz Jaśkiewicz (1932 - 1991) - obrazy, reliefy, rysunki", który odbył się w galerii Sztuki Willa w Łodzi. Wystawę przygotowano dzięki zaangażowaniu, Państwowej Galerii Sztuki i Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych im. Wł. Strzemińskiego w Łodzi. Wystawiono ponad sto obrazów, reliefów i rysunków. Na uroczystość przybyło liczne grono artystów, krytyków, studentów i rodzina. Wszyscy oni pamiętają Tomasza Jaśkiewicza, który był nie tylko wybitnym artystą (1957 - asystent, 1965 - adiunkt, 1971 - docent, 1990 - profesor), ale też oddanym pedagogiem (prodziekan, dziekan, prorektor PWSSP w Łodzi). Jego prace wystawiane były na wielu wystawach w kraju i za granicą (Kopenhaga, Berlin Zachodni, Düsseldorf, Londyn, Bonn). Dzisiaj, dzieła te znajdują się w zbiorach Muzeum Sztuki w Łodzi, Muzeum Narodowego w Szczecinie, Muzeum Historii Miasta w Łodzi, Centralnego Muzeum Włókiennictwa, Galerii Studio w Warszawie, a także tworzą kolekcje prywatne w kraju oraz Anglii, Danii, Niemczech.
Korzenie artysty Tomasza Jaśkiewicza sięgają do Opatówka, gdzie w 1945 roku sprowadził się z rodzicami Marią i Janem oraz siostrą Hanną. Zamieszkał w budynku przy Placu Wolności. W latach 1945-1948 uczęszczał do Gimnazjum im. Adama Asnyka w Kaliszu, by potem kontynuować naukę w Państwowym Liceum Sztuk Plastycznych w Łodzi (1948-1950). W 1950 roku rozpoczął studia w PWSSP w Łodzi, a po ich ukończeniu w roku 1956 wkroczył na długą, pracowitą, ale też pełną sukcesów drogę artysty plastyka i pedagoga.
Mieszkańcy Opatówka do dziś mogą podziwiać polichromię kaplicy św. Anny w kościele parafialnym, którą Tomasz Jaśkiewicz wykonał w 1959 roku.
"Opatowianin", marzec 1993