Alfons Jaskułowski
W ramach niniejszego cyklu prezentowaliśmy dotychczas te osoby, których związek z Opatówkiem i okolicą był zauważalny przez większość miejscowego społeczeństwa.
Dzisiaj pragnę przedstawić naszym czytelnikom postać, którą pamięta już niewielu, a która w dziejach Opatówka na określone miejsce i rolę. Myślę oczywiście o p. Alfonsie Bronisławie Jaskułowskim. Mnie sylwetka pana Jaskułowskiego kojarzy się jednoznacznie z tym, co kilkadziesiąt lat temu zapamiętałem jako mały chłopiec.
Był rok 1944, ostatni rok okupacji hitlerowskiej. Ojciec mój, uznając chyba, iż dla nas dzieci nadszedł już czas, w którym należy rozpocząć wstępną naukę czytania i pisania, zabrał mnie pewnego dnia do domu p. Jaskułowskiego. W przyziemiu budynku, w którym mieszkał, obok starszego Pana w czarnym płaszczu, zapamiętałem stosy różnych książek zalegających stoły, ławki, półki. Przyniesione do domu książki, odpowiadające wielkością liter i wewnętrzną szatą jakby dzisiejszym elementarzom, stały się odtąd nie tylko przedmiotem określonych zabaw, ale także przedmiotem nowego zainteresowania i ciekawości. Zacząłem się po prostu uczyć poznawać litery, sylaby, słowa. I choć właściwą naukę zaczynaliśmy kilka miesięcy później, już po wyzwoleniu, w prawdziwej szkole w budynku nad dzisiejszą apteką, atmosferę pierwszego kontaktu z książką od pana Jaskułowskiego, pod okiem ojca, pamiętam do dzisiaj.
Ze wspomnień p. Józefa Pilińskiego, które przekazał naszemu Towarzystwu, dowiadujemy się, że pan Jaskułowski żył w Opatówku w latach 1861-1947.
Jest to jednak, jak się okazuje, data nie odpowiadająca faktom, które ustaliłem w Urzędzie Stanu Cywilnego w Opatówku.
Urodził się on bowiem nie w roku 1861, a w 1871 w Łęczycy w dniu 6 lipca. Również data jego śmierci, podana zarówno przez p. Pilińskiego (1947 r.) jak i zamieszczona na tablicy nagrobkowej (1954 r.) różnią się od tej, którą zarejestrowano w aktach Urzędu Stanu Cywilnego w Opatówku. Rozbieżna jest także pisownia jego nazwiska. W obu wyżej podanych przypadkach. nazwisko Jego brzmi; Jaskłowski, gdy tymczasem w aktach Urzędu Stanu Cywilnego brzmi ono Jaskułowski.
Kim zatem był A.B. Jaskułowski? Był przede wszystkim nauczycielem. W pewnym okresie swego życia pełnił także obowiązki kierownika szkoły katolickiej. Zajęcia w szkole Alfonsa Jaskułowskiego w sposób zasadniczy różniły się od zajęć z jakimi spotykany się w szkołach obecnych.
Z uwagi na duży odsetek młodzieży wiejskiej uczęszczającej wówczas do szkoły, zajęcia te odbywały się przede wszystkim w okresach późno jesiennym, zimowym i wczesnowiosennym. W tych okresach szkoła była bardzo przepełniona, w przeciwieństwie do okresów letnich, kiedy to świeciła ona prawie pustkami. Bywało, iż w okresie zimowym w jednej dużej klasie przebywało jednocześnie około 70 uczniów. Obok tej izby znajdował się tzw. "pokoik", w którym nie tylko uczyła się młodzież starsza, ale także z upoważnienia nauczyciela - nauczała ona uczniów młodszych. W szkole Alfonsa Jaskułowskiego panowała twarda dyscyplina, wymuszana bardzo często prawem pięści i kija. Do roku 1905 naukę w szkole prowadzono w języku rosyjskim, potem również w języku polskim.
Pod koniec XIX w. Alfons Jaskułowski czynnie uczestniczył na terenie Opatówka w organizacji ruchu spółdzielczego oraz strażackiego.
Aktywną działalność zawodową jak i społeczną zakończył na początku lat dwudziestych obecnego wieku z chwilą przejścia na emeryturę.
W wieku 75 lat zawarł związek małżeński ze swoją gospodynią - p. Jadwigą Sadowską. Sześć dni po zawarciu tego związku - 27 marca 1946 roku - żona zmarła.
Alfons Bronisław Jaskułowski przeżył 84 lata. Umarł w Opatówku w dniu 8 lipca 1955 roku.
Miejscem jego spoczynku i jego żony Jadwigi jest grobowiec rodzinny Gillerów na miejscowym cmentarzu.
Na niektóych dokumentach podawane jest nazwisko "Jaskłowski".
Jadwiga Miluśka-Stasiak