Korespondenci - Na dwóch kółkach...


Trochę o sprzęcie...

Piotr Kuczyński

Kiedy słoneczko zaczyna przygrzewać coraz mocniej, a dni stają się dłuższe to znak, że nadeszła wiosna! Wymarzona pora do rozpoczęcia wycieczek rowerowych. Poprzednio pisałem o zaletach uprawiania takiej turystyki, dziś chciałbym poświęcić kilka słów na temat sprzętu. Dobór odpowiedniego roweru to warunek nie tyko przyjemnej, lecz nade wszystko bezpiecznej jazdy.

  • RAMA - powinna być lekka i wytrzymała np. aluminiowa lub chromowo - molibdenowa. Ramy stalowe choć stosunkowo tanie są potwornie ciężkie. Mało kto wie, że przy zakupie roweru powinniśmy pytać o rozmiar ramy. I tak np. dla dzieci odpowiednią wielkością są ramy do 17" (cali). Jest to po prostu odległość od wspornika kierownicy do wspornika siodełka. Dla dziewcząt rama typu " damka " ok. 16 - 17". a dla chłopców 17 - 19". Ramy dla dorosłych od 19 - 22". Dobór wielkości ramy do własnego wzrostu jest bardzo istotny. Dość częsty u nas obrazek dzieci nisko pochylonych i "leżących " na kierownicy, na szczęście odchodzi w przeszłość. Aby w praktyce określić odpowiednią dla swojego wzrostu wielkość roweru, mam prosty sposób. Należy oprzeć łokieć o przednią część siodełka, a zaciśniętą dłonią próbować dotknąć wspornika kierownicy. Jeśli nam się to uda - znaczy mamy odpowiedni rozmiar roweru.
  • KOŁA - na krótkie spacery i "wypady" za miasto wystarczą koła o rozmiarze 24". Natomiast do pokonywania drugich tras najlepsze okażą się obręcze 26-28". Obecnie najczęściej stosuje się felgi wykonane z aluminium (lekkie), choć do przewożenia większej ilości bagażu (a tak właśnie jest w przepadku turystyki rowerowej), lepsze będą chromowane obręcze stalowe.
  • OPONY - w zależności od tego jaką jazdę preferujemy, powinniśmy dobrać odpowiedni rozmiar opon. Jeśli ktoś lubi jazdę w trudnych warunkach terenowych (kamienie, błoto) to polecam im opony grube od 1,95" wzwyż. Jeśli chodzi o turystykę rowerową, to większość trasy pokonujemy asfaltowymi szosami, dlatego opony powinny mieć ok. 1,75", z niezbyt dużym bieżnikiem, oraz wytrzymywać nacisk minimum 30 kg bagażu.
  • SIODEŁKO - generalnie wyróżniamy dwa typy siodełek - sportowe i turystyczne. Różnią się one zasadniczo od siebie swoją konstrukcją. Siodełko sportowe jest wąskie i dość twarde. Zalecam je szczególnie kolarzom górskim i szosowym. Siodełko turystyczne jest szersze i wygodniejsze. Ostatnio na rynku pojawiły się siodełka skórzane, i jak za dobrych, starych czasów - na sprężynach. Okazuje się zatem, że taka właśnie konstrukcja jest najwygodniejsza dla szeroko pojętej turystyki rowerowej. Proszę nie wierzyć w opowiadania jakoby im twardsze siodełko tym wygodniejsze. To po prostu kompletna bzdura! Rowerzysta musi czuć się wygodnie, zwłaszcza podczas pokonywania długich dystansów - wobec tego siodełko i rowerzysta muszą być "kompatybilni".
  • KIEROWNICA - jak w przypadku siodełek tak i tu mamy do czynienia z dwoma głównymi modelami. Pierwsza, wyścigowa, tzw. "baranie rogi" jest dobra zarówno do uprawiania kolarstwa wyczynowego, jak i do turystyki. Można zmieniać położenie rąk, a co za tym idzie pozycję podczas jazdy i to aż trzykrotnie. Przy układzie prostym kierownicy tzw. "Jaskółka" pozycję rąk można zmienić tylko dwukrotnie i to tylko minimalnie. Dobrym rozwiązaniem może okazać się założenie popularnych ostatnio "rogów". W ten sposób nasza sylwetka jest tak pochylona, jak przy kierownicy kolarskiej, a mimo to możemy również zmieniać parokrotnie swoją pozycję na rowerze. Zakłada się, że najbardziej optymalna dla nas sylwetka to pochylenie tułowia pod kątem ok. 10-15% względem kierownicy.
  • HAMULCE - ich sprawność jest jednym z najważniejszych czynników decydujących o naszym bezpieczeństwie. Obecnie rynek rowerowy oferuje szereg nowatorskich rozwiązań z zakresu hamulców. Nie musimy kusić się od razu na zakup bardzo drogich mechanizmów. Wystarczą średniej klasy szczęki symetryczne (asymetryczne już rzadko spotykane), takie jak w większości produkowanych obecnie rowerów. Hamulce szczękowe - symetryczne powodują równomierne dociskanie klocków hamulcowych do obręczy koła. Pamiętajmy jednak, by odległość pomiędzy klockiem a obręczą nie była zbyt duża (zalecane ok. 2 mm) oraz aby były one prawidłowo ustawione i dokręcone.
  • OŚWIETLENIE I DZWONEK - to niezbędne elementy wyposażenia roweru, by móc poruszać się po drogach publicznych. Ich brak może zakończyć się mandatem. Niestety, większość jednośladów jakimi poruszają się dzieci i młodzież jest pozbawiona oświetlenia, odblasków i dzwonka. Rozumiem, że lampy na "dynamo" są niewygodne (ciężko się pedałuje), ale przecież mamy teraz do wyboru całą gamę lampek bateryjnych. Są one stosunkowo niedrogie, łatwe w montażu, a co najważniejsze widoczne z daleka. Polecam przednią białą lampkę halogenową, a tylną (czerwoną) ze zmienną opcją światła - ciągle lub pulsujące. Rozmawiałem z wieloma kierowcami, którzy zapewniali mnie, iż doskonale widoczne są "mrugające" czerwone lampki, wobec tego my rowerzyści możemy czuć się bezpieczniej na drodze. Oprócz oświetlenia możemy dodatkowo zainstalować kilka odblasków na kołach - i nie wstydźmy się tego - to nie tak, że tylko małe dzieci powinny mieć jak najwięcej odblasków na sobie, tornistrze czy rowerze. Nie mamy jeszcze ścieżek rowerowych, by móc pozwolić sobie na luksus jazdy bez prawidłowego oświetlenia. A przecież doskonale wiemy, kto w kolizji z samochodem zawsze wychodzi najgorzej - prawda? Pamiętajmy o tym... Dobór dzwonka to już sprawa naszej pomysłowości i fantazji. Najważniejsze, aby był donośny i zainstalowany w zasięgu ręki, gotowy do natychmiastowego użycia.
  • PRZERZUTKI - najwięcej mamy obecnie na rynku przerzutek firmy Shimano. Nie sposób omówić tu wszystkich modeli, dlatego poprzestanę na tych, które używałem. Jeśli imałbym polecić komuś kupno przerzutek, zalecałbym szczególnie Alivio, STX, Axera. Są one bardzo dobre i niestety dość drogie (powyżej 200 zł.), lecz proszę mi wierzyć taka inwestycja naprawdę się opłaca. Jest to jeden z tych elementów wyposażenia roweru, który poddawany jest nieustannym próbom. Różnica pomiędzy zwykłymi, prostymi przerzutkami a tymi, które wymieniłem to jak przesiąść się z "malucha " do Mercedesa...
  • MANETKI - najpopularniejsze, montowane u góry kierownicy cechuje niska cena, lecz niestety i zawodność (trudna regulacja) i słaba odporność mechaniczna na uderzenia. Rewelacją ostatnich lat stały się manetki w uchwycie kierownicy. Ich niewątpliwą zaletą jest praktycznie niezniszczalność i nie plączące się linki. Pewnym ich mankamentem jest niewygodne używanie, choć podobno to kwestia przyzwyczajenia. Ja osobiście poleciłbym przerzutki montowane od spodu kierownicy z dwiema dźwigniami. Jedna z nich służy do przekładania przerzutki na dużą tarczę, druga na małą. Przy tego rodzaju manetkach nie będziemy mieli absolutnie kłopotów z prawidłowym funkcjonowaniem obu przerzutek - tylnej i przedniej.
  • BAGAŻNIK - na krótkie wycieczki wystarczy jeden tylny bagażnik. Natomiast jeśli ktoś wybiera się w dłuższą podróż, potrzebuje oczywiście więcej miejsca na bagaż. Dlatego montujemy drugi bagażnik z przodu. Są pewne kłopoty z zakupem takiego bagażnika (widziałem w kilku większych miastach w sklepach rowerowych i sportowych). Jeśli chodzi o mnie, to przerobiłem stary tylny bagażnik. Kilka spawów, trochę nowej farby i bagażnik jak nowy. Bagażniki muszą być solidne. Tylny powinien "przyjąć" na siebie ok. 30-35 kg, a przedni do 15 kg bagażu. Jedna bardzo istotna sprawa. Jeśli używamy specjalnych sakw rowerowych, pamiętajmy o prawidłowym, równomiernym rozłożeniu bagażu po obu stronach bagażnika.
  • CZĘŚCI ZAMIENNE - spotkałem osoby, które woziły ze sobą tyle części, że mogłyby złożyć z nich drugi rower! Nie przesadzajmy! Jeśli jest to tylko rowerowy spacer po okolicy, to nawet jeśli coś się uszkodzi, możemy "doprowadzić" nasz rower do domu. Sprawy wyglądają poważniej, kiedy wyjeżdżamy daleko. Musimy wówczas zaopatrzyć się w kilka detali:
    - pompka
    - łatki + klej
    - narzędzia (klucze, śrubokręt)
    - dętka
    - żarówki (do przedniej i tylnej lampki)
    Jeśli ktoś ma ochotę, może zabrać ze sobą zapasową linkę hamulcową, łożyska kulkowe czy szprychy, aczkolwiek rzadko te rzeczy się przydają, no i oczywiście trzeba umieć je wymieniać...

Tyle jeśli chodzi o dobór roweru i jego wyposażenia. Kiedy już "wyszykujemy" nowy sprzęt - pora na jego sprawdzenie. Rozpoczynamy od krótkich, kilkugodzinnych spacerów, a następnie możemy pokusić się o zwiedzanie różnych ciekawych zakątków w kraju i za granicą.
No to ruszajmy w drogę...


"Opatowianin", marzec-kwiecień 1998



Data utworzenia: przed 2009-01-01
Data aktualizacji: 2009-01-01

Najpopularniejsze

Brak osbługi Flash lub Javascript w Twojej przeglądarce.

Przeglądaj TAGI

Mapa strony