Barkarola
Fale się srebrne cicho podnoszą,
Księżyc wspaniale się toczy.
Od stóp twych – z boską patrzę rozkoszą
W błękitne, spokojne oczy...
I już nie trzeba z gwiazd mi korony...
Bo jako w przezroczu na dnie,
Niebiańskich świateł, ach! Miliony
W twych oczach widzę dokładnie...
A wśród tych blasków – dziw, cudo nowe!
Cichą, serdecznie wspaniałą,
Wszechwładną moją widzę królowę...
Duszyczkę twoją białą.