Tak bardzo się dzisiaj wstydzę,
Że kiedyś byłam wam obca,
Ciemni brodaci Żydzi
I mali pejsaci chłopcy.
Blade Żydówki z koszami,
Twarze nad księgą w bóżnicach,
Sklepiki, warsztaty, kramy,
Smutne żydowskie ulice.
Zabici w Treblinkach, Majdankach
I dymem wniebowzięci,
Nigdzie nie pochowani,
Żyjący tylko w pamięci –
Dalecy tyloma latami
Wracacie do mnie wszyscy.
Dziś cierpię, o bracia Żydzi,
Że za późno
Jesteście mi bliscy.