Ja mogłam być przy Tobie
Z chustką przy Twojej skroni,
Do ostatniego tchu
Czułeś dotyk mej dłoni.
A kiedy Cię nie stało,
Zostałam w żałobie.
Śmierć własną w myślach widzę
I wyobrażam sobie,
Jak moje oczy zamknie
Ktoś obcy, ktoś nieznany.
Więc jeśli komuś przypadło
Tak samotne konanie –
Jak dobrze, że mnie właśnie.
Jak dobrze, że nie Tobie.