Ziemia jest bardzo duża.
Podzielona na kawałki.
I o nie toczą się walki.
I trwa tu wieczna burza.
Bomby, pociski, rakiety,
Jak z nieba świetliste gromy –
Na miasta, na pola, na domy,
Ludzi zmieniają w szkielety.
Przyjdź tutaj, Koperniku,
Ciężka to będzie praca –
Niech słońce się właśnie obraca,
A ziemia niech wreszcie znika.
Czy była niegodna ludzi,
Czy ludzie jej byli niegodni –
Ta ziemia tragedii i zbrodni
Niech zniknie i nigdy nie wróci.