Dziś już Jankiel nie zagra wam, panowie szlachta,
Ani przyjdzie czarować Rachela z „Wesela”.
Z Rachel i Judyt dawno popiół tylko został,
I ktoś ciosem na zawsze uciszył Jankiela.
I tylko gość z daleka gdzieś w polu dosłyszy
Muzykę cichą, skrytą niby tajemnica.
Mazurek Dąbrowskiego dobiega skądś w ciszy,
Aż zgrzyt przetnie melodię – tak, to Targowica.
Przechodzień odszedł smutny z pochyloną głową,
Bo zrozumiał, że wszystko tylko się zdawało.
Coś wspominał i myślał, że Jankiel na nowo
Gra na swoich cymbałach.
A to echo grało.