Monografia Opatówka

Józef Raciborski

Opatówek, dawna siedziba prymasów gnieźnieńskich, oraz rezydencja pierwszego namiestnika Królestwa Kongresowego, Józefa Zajączka, położony jest nad strumieniem zwanym Stawką, Cienią lub Pokrzywnicą 1, o dziewięć kilometrów odległości od Kalisza.

Początek Opatówka ginie w pomroce wieków. Starowolski zowie Opatówek w języku łacińskim "Opatovia", Cellaryusz: "Opatovecia", starożytne zaś akta i nadania: "Opatovecum", "Oppatow", "Opathovo", "Opathovech", "Opathovek".

O istnieniu Opatówka już w XII stuleciu świadczy bulla papieża Innocentego II z roku 1136, wymieniająca pomiędzy wsiami archidiakonatu kaliskiego, należącymi do arcybiskupów gnieźnieńskich, i Opatówek2.

Drugą w porządku chronologicznym wzmiankę historyczną o Opatówku znajdujemy w kronice Długosza, który pisze, że w roku 1259 w lesie Soleckim, pomiędzy wsią arcybiskupią Opatowem a Kaliną, książę kaliski Bolesław Pobożny stoczył zwycięską walkę z Kazimierzem, księciem Sieradzkim, Kujawskim i Łęczyckim.

W roku 1292 Jakób, arcybiskup gnieźnieński, bawiąc w Opatówku, zlecił opiekę nad klasztorem Cystersek w Ołoboku Mikołajowi, proboszczowi kaliskiemu.

W roku 1305 spustoszyli Opatówek Litwini, w roku 1331 Krzyżacy pod wodzą wielkiego mistrza Teodoryka z Altenburga i Ottona de Lutterberg, wielkiego komtura zakonu, przy pomocy wiarołomnego wojewody poznańskiego Wincentego z Szamotuł.

W drugiej połowie XIV stulecia, rozgłośnej sławy w dziejach kościoła polskiego arcybiskup gnieźnieński Jarosław Bogoria-Skotnicki wyjednał dla Opatówka przywileje miasta3 , wznosząc w nim około roku 1360 zamek, przeznaczony na rezydencje prymasów, oraz kościół murowany pod wezwaniem św. Doroty, współcześnie przekazując należne mu dziesięciny na korzyść miasta.

W roku 1367 w istniejącym już zamku opatowskim tenże arcybiskup rozsądził spór o dziesięcinę pomiędzy Świętomirem, proboszczem kolegiaty w Kaliszu a racjami miasta.

W roku 1373 wstępują na widownię historyczną: Stoigniew, pełnomocnik prymasów, któremu Dionizy, łowczy sieradzki, przyrzeka wynagrodzić szkody, wyrządzone włościom kościelnym.

W roku 1374 papież Grzegorz XI ociemniałemu, sędziwemu Jarosławowi Skotnickiemu, zezwalając zrezygnować ze stolicy gnieźnieńskiej na rzecz siostrzeńca Jana Suchegowilka, przeznaczył jako dożywocie dobra na Pomorzu oraz Opatówek.

Pieczołowita opieka arcybiskupa Skotnickiego i jego następców, choć niewątpliwie wpłynęła dodatnio na rozwój Opatówka, jednakże miasteczko to w okresie długiego szeregu lat nie wychodziło z rzędu bardzo małych, o czym dowodnie świadczy, iż w roku 1458 dostarczyło ono na wyprawę dwóch zaledwie żołnierzy, w roku zaś 1579 opłacało podatek w ilości 2 złp. 18 gr. Od dwu rzemieślników i ośmiu komorników.

W końcu XVI wieku ufundowany został w miasteczku szpital - xenodochium przez starostę Suliszewskiego, który na cel ten zakupił dom, prymas zaś Stanisław Karnkowski, według wizyty kościoła z roku 1607, przeznaczył na rzecz szpitala 20 grzywien rocznie wraz z przyległą do zabudowań szpitalnych rolą.

W roku 1629 burmistrz z radą miejską opłacał podatek łanowy w ilości 16 złp. - od sołtysowego źrzebia płacono 4 złp. - od dwóch rzemieślników 8 złp. - od sześciu komorników 4 złp. i od dwóch kół młyńskich 6 złp. i 12 groszy. W tym czasie do parafii opatowskiej należały wsie: Borowo, Szulec, Michałowo, Trojanowo i Cienia.

Podług rozkładu podatku podymnego dla dóbr duchownych z roku 1775, miasto dzierżawił od arcybiskupów gnieźnieńskich chorąży wieluński Taczanowski; miało ono naonczas dymów 80, opłacających podymnego ogółem 320 złp.

Wsie, należące do klucza opatowskiego były np.: Borów, Szulec, Michałów, Cienia, Trojanów, Warszew, Trzęsew, Porwity, Zduny i Jelmie; miały one razem dymów 152, a płaciły ogólnie podymne w ilości 1,064 złp. Godziesze Wielkie i Małe, Brzeziny z Pustkowiem, Czępisz, Brzekowica, Biskupie, Zabaryczna i Bukownica posiadały dymów 297, płacąc podymnego 574 złp.

Taryfa dymów i ludności województwa kaliskiego wykazuje w roku 1789 w Opatówku dymów i chatek mieszczańskich 54 a plebańskich 8.

Ludność wyłącznie chrześcijańska składała się z handlujących mężczyzn 48, kobiet 49, rzemieślników 2, szynkarzy dworskich 2, z komornika wójtowego 1, z wyrobników 10, wyrobnic 17, żebraków 2 i żebraczek 3, wliczając zaś ludność plebańską, mianowicie mężczyzn 15 i kobiet 23, ogólna ilość mieszkańców Opatówka w roku 1789 wynosiła: mężczyzn 146, kobiet 173, ogółem 319 osób.

Dochód z całego klucza opatowskiego w tymże roku 1789 według obliczenia lustratorów w celu ustanowienia ofiary dziesiątego grosza wynosił: roczny dochód z probostwa 1,308 złp. 3 gr., z czego wikariusz pobierał 450 złp. Proboszcz zaś subsidium charitativum4 opłacał w ilości 109 złp.

Średni dochód wszystkich mieszczan obliczono z trzech lat poprzednich na złp. 915 gr. 13, ofiara zatem dziesiątego grosza wynosiła 91 złp. 16 gr. 5 denarów.

Z wójtostwa opatowskiego, dzierżawionego naówczas przez Felicjana Wierzchleyskiego, obrachowano dochód czysty na 332 złp. 25 gr. 2 szelągi, z czego 10 grosza ofiary płacono: 33 złp. 9 gr. 1 denara.

Po ostatnim rozbiorze kraju i przejściu Wielkopolski, na mocy konwencji z roku 1793, pod wrogi nam zabór pruski dobra opatowskie odebrane zostały arcybiskupom gnieźnieńskim na rzecz skarbu, w zamian za kompetencję roczną; po opuszczeniu zaś Ziemi Kaliskiej przez Prusaków i utworzeniu Księstwa Warszawskiego, Napoleon I, wynagradzając podwładnych swoich kosztem cudzych majątków, darował w rok l807 wczesnemu generałowi a późniejszemu księciu i namiestnikowi Królestwa Kongresowego Józefowi Zajączkowi, olbrzymie dobra opatowskie.

Był to dar prawdziwie monarszy, składał się, bowiem z 60 nomenklatur, obejmujący nie tylko dawny klucz prymasów gnieźnieńskich, lecz i wiele innych jeszcze wsi, folwarków, młynów, osad, sołectw i lasów, tak poduchownych jak narodowych.

Donację tę otrzymał Zajączek od Napoleona, jako własność dziedziczną, w czasie późniejszym potwierdzoną przez księcia Warszawskiego Fryderyka Augusta, reskryptem z dnia 16 października 1811 roku, oraz przez cesarza i króla Aleksandra I z dnia 17/29 czerwca 1816 roku.

W dobie objęcia dóbr opatowskich przez księcia Zajączka przynosiły one czystego dochodu rocznie: 81,081 złp., złożone zaś były z nomenklatur np.: 1) Z miasta Opatówka, 2) folwarku Opatówka, 3) wójtostwa Opatówka, 4) młyna tejże nazwy, 5) etablissement'u Knietsch'a w Opatówku - wsi: 6) Trojanowa; 7) Borowa; 8) Trzęsowa; 9) Warszewa; 10) wójtostwa tejże nazwy; 11) Szulca; 12) Zdun; 13) Godziesz Wielkich; 14) Godziesz Małych; 15) Brzezin; 16) wójtostwa tejże nazwy; wsi; 17) Jamnicy; 18) Czempisza; 19) Dzięciołów; 20) Spławia; 21) Bierna; 22) Pietrzykowa; 23) Winiar; 24) Nędzerzewa; 25) sołectwa tejże nazwy; 26) młyna tejże nazwy; 27) wsi Rajskowa; 28) Rypinka; 29) wiatraka tejże nazwy; 30) wsi Stare miasto; 31) ogrodów pod Kaliszem; 31) Borkowa; 33) Gażewa; 34) Zborowa; 35) Jelmia; 36) sołectwa Wyrów; 37) wójtostwa Wyrów; 38) młyna wodnego w Wyrowie; 39) sołectwa w Kaliszu; 40) sołectwa w Dobrem; Wsi: 41) Porwit; 42) Kurzej; 43) Stawiszyna; 44) placów w Stawiszynie; 45) ogrodu Knora a na Tyńcu pod Kaliszem; 46) ogrodu Bugaj; tamże; 47) drobniejszych nomenklatur na Tyńcu; 48) folwarku Chmielnik pod Kaliszem; 49) gruntów podwojewódzkich we wsi Pawłówku; 50) wiatraka pofranciszkańskiego w Kaliszu; 51) placu Zalewskiego w Kaliszu; 52) wsi Wojkowa (w sieradzkim powiecie); 53) wsi Żydowa; 54) młyna wodnego w Źydowie; 55) osady leśnej w Rożennej; 56) osady leśnej w Więcławach; 57) dochodu z ekonomii Klonowskiej; 58) ze wszystkich borów i lasów leżących w dobrach: Borkowie, Pietrzykowie, Winiarach, Małych i Wielkich Godzieszach; wsi 59) Oraczewa (w Sieradzkim); 60) etablissement'u Tytmana w Oraczewie.

Niektóre z tych majątków książę Zajączek jeszcze za życia posprzedawał, pomiędzy innych i Chmielnik pod Kaliszem - założył natomiast cztery nowe folwarki, nadając im historyczne nazwy miejscowości, będących terenem walk, w których osobisty brał udział, a mianowicie: jeden z folwarków otrzymał arabską nazwę "Fayum" na pamiątkę miasta tejże nazwy w Egipcie; dwa inne otrzymały nazwy "Aleksandrii" i "Racławic" czwarty wreszcie nazwano rodowym mianem "Zajączki".

Niemcewicz, bawiąc w ziemi Kaliskiej w roku1812 wspomina o rezydencji namiestnika w tych słowach: "z Kalisza obróciłem trakt mój na Opatówek, dobra przez cesarza Napoleona jenerałowi Zajączkowi dane. Tam dawny biskupów zamek, przekształcony na dom najświeższego ubrania i gustu. Wszystkie meble i ozdoby sprowadzone z Paryża".

"Jedwabne obicia, marmury i spiże robotą jeszcze drogość materiały przechodzą. Na czele domu wyryte słowa:



"Magni Napoleonis donum"

 

Książe Józef Zajączek, tak ściśle z dziedzicami Opatówka związany, urodził się w roku 1752 z niezamożnych rodziców, osiadłych na dzierżawie w okolicy Kamieńca Podolskiego. Początkowe wykształcenie otrzymał dzięki poparciu Sapiehów. W jakim ono było zakresie, nikt z biografów nie wymienia dokładnie, podobno uczyli go oficerowie garnizonu kamienieckiego.

Po upadku konfederacji barskiej, w której wziął czynny udział, wyjechał razem z innymi do Paryża, gdzie przybył z głową ogoloną i tak nieokrzesany, jak mówi Niemcewicz, że, zobaczywszy w przedsionku Palais Royal namalowaną Venus, mniemając, iż postać to święta, padł na kolana, uderzając tak silnie czołem o posadzkę, aż mu peruka z głowy spadła.

W krótkim jednak czasie nabrał światowej ogłady, zostawszy adiutantem hetmana Branickiego - po powrocie do kraju mianowany został pułkownikiem pułku konnego buławy wielkiej koronnej, a w roku 1786 obrano go z polecenia hetmana posłem na sejm z województwa podolskiego.

Sejm czteroletni zmienił przekonania Zajączka; należał on w początkach do stronnictwa Franciszka Ksawerego Branickiego, stopniowo jednak wpływ otoczenia sejmowego zmniejszał coraz to bardziej grono stronników hetmańskich, jednym zaś z pierwszych, którzy porzucili Branickiego, był Zajączek, odpowiadający hetmanowi na zarzut niewdzięczności tym, "że w razie dotyczącym dobra kraju, chce na moment o dobrodziejstwach hetmana zapomnieć".

Usunąwszy się ze stronnictwa Branickiego, oddał Zajączek usługi swe Kołłątajowi, znajdując w nim nie tylko moralnego przywódcę, ale i hojnego opiekuna materialnego, gdyż z długów, zaciągniętych u Kołłątaja, nie zdołał się wypłacić nawet wówczas, gdy już był generałem dywizji i posiadaczem Opatówka.

Jako poseł ginął Zajączek w szarym tłumie innych, zaznaczając się tylko ujemnie krańcowym wystąpieniem w roku 1791 w sprawie cesji Gdańska, szkodząc powodzeniu zainicjowanych przez Anglię rokowań. W kampanii 1792 roku Zajączek awansował na generała-majora, a przyłączony do dywizji smutnej pamięci księcia Lubomirskiego, bił się walecznie pod Zieleńcami, następnie zaś wziął dymisję w obozie pod Sieciechowem, wyjeżdżając, stosownie do zleceń stronnictwa, do którego należał wraz z Kościuszką do Krakowa.

Działalność Zajączka w roku 1794, ściągającą nań zarzuty nieomal podobne do tych, jakimi obrzucono w czasie późniejszym Krukowieckiego, historycy oceniają w ten sposób, iż tam, gdzie znajdował się pod komendą, a więc pod Racławicami i Warszawą, włożony nań obowiązek Zajączek spełnił dobrze - będąc odważnym i dzielnym subalternem. Natomiast tam, gdzie mu przypadła w udziale komenda niezależna, jak w bitwie pod Chełmem, a zwłaszcza przy fatalnej obronie Pragi, gdzie w Wiśle utonęły tysiące polskich żołnierzy, wskutek źle wybranej pozycji obronnej, wykazał Zajączek brak wszelkich przymiotów dowódcy.

Po upadku powstania niepopularność Zajączka wzrosła - przyczyniły się do niej i niechęci osobiste, zwiększające świadomie jego winy do rozmiarów niebywałych, przypisując mu najniesłuszniej, łącznie z Kołłątajem, ostateczną klęskę narodową.

Zarzuty te boleśnie i głęboko dotknęły Zajączka, osad zaś tej goryczy pozostał mu do śmierci.

Uwięziony razem z Kołłątajem i bratem swym Ignacym przez rząd austriacki, wskutek starań żony, głośnej niegdyś na dworze hetmanowej Ogińskiej, panny Pernett, kobiety bardzo wpływowej i w intrygach biegłej, już po roku opuścił więzienie, Udając się do Francji, gdzie przyjęty w stopniu generała brygady, wziął udział w pierwszej kampanii włoskiej Napoleona.

W niedługim czasie wydał Zajączek w języku francuskim Historię rewolucji w Polsce w roku 1794, pragnąc w druku oczyścić się ze stawianych mu zarzutów, dzieło to jednak, przesiąknięte osobistym niepowodzeniem, zbyt surowo krytykujące społeczeństwo, zamiast rehabilitacji, przysporzyło mu tylko nieprzyjaciół, toteż, ulegając zwiększającemu się ciągle pesymizmowi, zerwał Zajączek prawie zupełnie łączność z krajem, wziąwszy zaś udział w wyprawie Napoleona do Egiptu, po kapitulacji Aleksandrii, dowodził dywizją w obozie bulońskim oraz walczył w kampanii 1805 roku.

Z chwilą utworzenia Księstwa Warszawskiego rościł Zajączek nieuzasadnione nadzieje zostania dyrektorem wojny, skoro zaś godność tę otrzymał książę Józef Poniatowski, Zajączek odmówił złożenia przysięgi księciu warszawskiemu Fryderykowi Augustowi, nie chcąc włożyć munduru generała wojsk polskich i uległ dopiero na rozkaz wyraźny Napoleona, o czym liczne, a dla Zajączka ujemne szczegóły, znajdujemy w korespondencji marszałka Davout, oraz w pamiętniku Szymanowskiego.

Podobnie i z administracyjnymi władzami krajowymi, wskutek otrzymanej donacji w Opatówku, miał Zajączek liczne zatargi; dokuczyły one tak dalece władzom Księstwa Warszawskiego, iż jak świadczy list Małachowskiego do Stanisława Potockiego z dn. 12 VIII 1807 roku, powzięto projekt zamiast donacji ofiarować Zajączkowi gotówkę i usunąć zupełnie ze służby, jedynie protekcja Davouta i znienawidzonego rezydenta francuskiego Vincent'a, wpłynęła na zaniechanie tego zamiaru; wspaniały dar Napoleona zaakceptowany został przez księcia warszawskiego, a Zajączek rozpoczął energiczną akcję nad przyozdobieniem i zagospodarowaniem Opatówka, gdzie stale zamieszkał.

Kampania w roku 1809 powołała go znowu do obozu, gdzie objął dowództwo na prawym brzegu Wisły.

"Noty generała Zajączka z roku 1811", pochodzące z okresu, gdy Zajączek w zastępstwie nieobecnego księcia Józefa Poniatowskiego objął naczelną komendę w kraju, świadczą bardzo dodatnio o jego organizacyjnej działalności w przededniu wiekopomnych wypadków dziejowych.

Najszczytniejszym atoli momentem w życiu Zajączka jest kampania w roku 1812.

Starzec naówczas sześćdziesięcioletni z cechującą go zawsze i wszędzie odwagą, walczy w całym szeregu bitew, aż do chwili wkroczenia do Moskwy.

W odwrocie armii Napoleona, począwszy od Smoleńska, w zastępstwie księcia Józefa, obejmuje naczelne dowództwo 5-go korpusu, wykazując znakomitą waleczność i energię żelazną.

W czasie przeprawy przez Berezynę w dniu 27 listopada polecono szczątkom polskiego korpusu przejść na drugi brzeg rzeki w celu dania pomocy dywizji Oudinot'a, walczącej na gościńcu wileńskim z czołem armii Czyczagowa. Świadek naoczny wypadków ówczesnych, adiutant Józef Krasiński mówi, iż Zajączek, po otrzymaniu owego rozkazu - "stanąwszy na czele korpusu piechoty, z dobytą szpadą poprowadził go w ogień; szedłem obok niego i widzę, jakby to dziś było, starego osiwiałego generała, w małych futrzanych bucikach, idącego do ataku w postawie metra do tańca". W czasie walki, Polacy prażeni ogniem umieszczonych na gościńcu baterii nieprzyjacielskich, schronili się do przyległego lasu, na gościńcu pozostał tylko kierujący całym ruchem Zajączek, któremu padający granat oderwał prawą nogę. Gdy do rannego generała przybiegli adiutanci, wyrzekł do nich te słowa: "wszystko już dziś skończyło się dla mnie".

Przyszłość jednak wykazała, iż los zgotował mu długą jeszcze i niespodziewaną przezeń do odegrania rolę polityczną. Po odjęciu zgruchotanej nogi przez słynnego chirurga Larcy'a, w saniach cesarskich przewieziony do Wilna, został tam wzięty do niewoli i osadzony w Połtawie, skąd powrócił do kraju w roku 1814, zastając tu zmienione warunki, których nie przewidywał, podobnie, jak i swojej przyszłej w nich roli.

Nawiązane za pośrednictwem księżnej łowickiej stosunki z W. Księciem Konstantym sprawiły, iż w ustanowionym w dniu 27 maja 1814 roku organizacyjnym komitecie wojskowym zasiadł Zajączek w charakterze wiceprezesa, w dniu zaś 27 listopada 1815 roku cesarz Aleksander I mianował Zajączka namiestnikiem Królestwa, obdarzając go tytułem księcia.

Nominacja ta wywołała uzasadnione zdziwienie, sądzono bowiem, iż stanowisko namiestnika obejmie głośny twórca nowego ustroju, Adam książę Czartoryski. W prasie pojawiła się popularna satyra okolicznościowa tej treści:


"Nikt bez dziwu nie usłyszy,
Że góry, co przez lat tysiące
Same rodziły nam myszy,
Dzisiaj rodzą już... zające".

 

Na ogół jednak, przez wzgląd na zasługi dawne i odniesione w ostatniej kampanii kalectwo, nominację Zajączka przyjęto dość życzliwie - niestety, przyszłość pokazała dowodnie, jak niefortunnym był ów wybór.

Zajączek na stanowisku namiestnika uzasadnił w zupełności wypowiedziane niegdyś przez Napoleona zdanie... "Un Jakobin ministre n'est jamais ministre jacobin", gdyż, zostawszy namiestnikiem, nie potrafił zdobyć się na żadną samodzielność - przeciwnie, przybocznej kancelarii naczelnego wodza i jego pomocnikowi w istotnym zarządzie cywilnym Królestwa, Nowosilcowowi komunikował wszelkie postanowienia i projekty administracyjne, z czego korzystając, Nowosilcow stał się w krótkim czasie nieograniczonym wielkorządcą administracyjnym kraju. Toteż, gdy w roku 1826 siedemdziesięcioczteroletni namiestnik schodził z widowni dziejowej do mogiły, uniósł za sobą niepopularność i krytyki takie, jakimby nie pozwalano się rozrosnąć, gdyby granat berezyński sprawdził wykrzyk ówczesnego generała.

Zajączek zmarł dnia 28 lipca 1826 roku w Warszawie w pałacu namiestników, skąd, stosownie do woli zmarłego, po uroczystym nabożeństwie w kościele św. Krzyża, zabalsamowane zwłoki przewieziono do wystawionego jeszcze za życia grobu w kościele parafialnym w Opatówku.

Pogrzeb odbył się bardzo uroczyście przy współudziale wszystkich władz krajowych, jak świadczy przechowana w archiwum kościoła opatowskiego odezwa prezesa Komisji Województwa Kaliskiego - program sprowadzenia zwłok, oraz protokół Komisji Wojewódzkiej tej treści:

"Działo się na Gruncie Miasta Opatówka w Województwie i Obwodzie Kaliskim dnia 5 Sierpnia 1826 roku".

"Dopełniając smutnej powinności, w oddaniu ostatniego hołdu czci i uszanowania Zwłokom Ś. p. Jaśnie Oświeconego Xięcia Józefa z Wrzący Zajączka Namiestnika Królewskiego, pod Eskortą Woyskową z Warszawy do miasta Opatówka na wieczny spoczynek sprowadzonym, iak również dla okazania tem czci Wysokiey godności odpowiedniey, w skutku odezwy JW-go Pana Sekretarza Stanu Generała Brygady Kosseckiego z dnia 29 Lipca b.r. Radca Stanu, Prezes Komissyi Wojewódzkiej Kaliskiej na granicę Województwa do Miasta Koła przybył, gdzie na dniu 3-m Sierpnia w asystencyi Komisarza Obwodu Konińskiego Ciało przyjął i przy licznym Zgromadzeniu Duchowieństwa, Urzędników miejscowych, Cechów Rzemieślniczych i różnego ludu w kościele parafjalnym rzeczonego miasta złożył.

W dniu następnym prowadzone zwłoki we wsiach przy drodze bitej położonych, niemniej w Mieście Turku z Czcią, aż do Miasta Wojewódzkiego Kalisza przyjmowane były: - w jakim zaś porządku orszak Żałobny aż do miasta Opatówka postępował, załączony programmat obiaśni.

W dniu dzisiejszym po odprawieniu Nabożeństwa przez JW-go J. X. Józefa Koźmiana, Biskupa Kujawsko-Kaliskiego i JW. J. X. Pawłowskiego Sufragana Warszawskiego w obecności Władz Cywilnych, Sądowych, Korpusu Kadetów Kaliskich i Garnizonu Weteranów w Mieście Wojewódzkiem Konstytującego, Ciało w przysposobionym Grobie kościoła parafialnego w Opatówku o godzinie 2 po południu złożone zostało.

W dowód, czego przytomny tak smutnemu Obrzędowi Skład Komisyi Województwa Kaliskiego niniejszy protokół podpisuie: Radca Stanu Prezes Piwnicki Stanisław; Komisarze Wojewódzcy: Wincenty Kowalski, Teodor Żelisławski, J. Bronikowski; Członkowie obecni: Józef Szarzyński, Antoni Szołdrski; H. Welke. Naczelnik biura; w zastępstwie sekretarza generalnego, Tomasz Welinowicz Pieczęć Komisyi Województwa Kaliskiego".

Trumna ze zwłokami namiestnika, dobrze przechowana, modrzewiowa, karmazynową materją pokryta, umieszczona, w podziemiu kaplicy św. Anny, posiada na metalowej tablicy napis, np.:


Józef z Wrzący Xiążę
ZAJĄCZEK

 

Generał Piechoty Woysk Polskich, Senator, Wojewoda, Namiestnik królewski; Orderów Rossyjskich: ś. Jendrzeja, ś. Aleksandra New., ś. Włodzimierza I kl., ś. Anny I kl., Kawaler;

Orderów Polskich: Orła Białego i Krzyża Woyskowego Komandor; Orderów pruskich: Orła Czerwonego i Czarnego Kawaler; Legji honorowej francuskiej komandor. Urodził się d. 10 Marca 1752 roku, umarł d. 28 Lipca 1826 roku w Warszawie.

Na mocy testamentu, jaki książę Zajączek podyktował generałowi Kosseckiemu w Warszawie w dniu 31 stycznia 1826 roku, będącym w przechowaniu u Jana Wincentego Bandtkiego, pisarza aktowego, dobra Opatowskie przeszły na własność Józefa Radoszewskiego, Radcy Stanu Królestwa, Dyrektora generalnego kunsztów i przemysłu w Komisji Rządowej Spraw Wewnętrznych, ożenionego z synowicą zmarłego namiestnika Gabryelą z Zajączków. Zapis ten otrzymał Radoszewski pod tym tylko warunkiem, iż nie rozstanie się z żona swą Gabryelą.

Pelagji z Zajączków, Łubieńskiej, drugiej synowicy zapisał książę 300,000 złp., wszelkie zaś ruchomości i inwentarze przeznaczył Radoszewskim, zobowiązując ich do wypłacania, oprócz dożywocia, 40,000 złp. przyznanego posagu pozostałej wdowie Aleksandrze z Pernettów I voto Issaure, II voto Zajączkowej; braciom księcia: Rafałowi i Wincentemu po 5,000 złp.; sługom, którzy będą w dniu jego śmierci, miesięczne zasługi oraz 3,000 złp. kamerdynerowi Mieszczańskiemu.

Pełna troskliwości opieka księcia Zajączka, jego smak wytworny, oraz zdolności administracyjne długoletniego pełnomocnika dóbr Opatowskich a późniejszego ich właściciela Józefa Radoszewskiego, postawiły miasteczko w stanie kwitnącym.

Z dawnego zrujnowanego zameczku prymasów gnieźnieńskich powstał w roku 1810 przepyszny pałac w stylu odrodzenia, otoczony uroczym parkiem z cienistymi altanami, strumieniami, okazałymi drzewami i krzewami, oraz kobiercami różnobarwnych kwiatów.

Osiedlającym się w Opatówku mieszkańcom, kupcom i przemysłowcom każdy rok w okresie rządów księcia przynosił nowe, rozliczne korzyści i przywileje, z których wiele w czasach późniejszych nie weszło w wykonanie, stając się powodem procesów i sporów mieszczan z dominium.

W epoce tej, oprócz traktu bitego, wiodącego z Kalisza przez Opatówek do Łowicza, zyskało miasto 53 place gruntu dominialnego wydzielone pod budowle, bruki, stylowe zabudowania dla garnizonu wojska polskiego, śliczną maurytańską kolumnadę, oraz w tymże stylu wieżę przy kościele parafialnym, stylowy domek gotycki, przeznaczony na cukiernie, a wzorowany według tradycji na szpitalu, w którym ranny książę leczył się w czasie, pobytu swego w Hiszpanii, wreszcie słynną w kraju fabrykę sukna, założoną z inicjatywy namiestnika w roku 1824 przez przemysłowca saksońskiego Adolfa Gottlieba Fidlera.

Julian Niemcewicz, bawiąc ponownie w Opatówku w r. 1828, takie o nim w pamiętnikach swych skreślił wspomnienie: ..."z miejsca, położonego w piaszczystej i nieprzyjemnej krainie, uczynili dzisiejsi właściciele okolicę najprzyjemniejszą. Dom (oficyna wzniesiona przez Radoszewskiego) nie obszerny, lecz pięknej architektury, ozdoby i sprzęty w nim dostatnie, najlepszego smaku, pyszne zabudowania gospodarcze, ogród, założony najgustowniej, piękne wód kryształy, pieniste spady, laki, okryte bydłem tyrolskiem, szerokie smugi samymi tylko odziane różami, kościół gotycki, nie wieś, jak przedtem, lecz porządne miasteczko, z rzemieślniczych domów złożone, wskazują wszędy ruch czynny i życie, miłym Opatówek czynią pobytem."

Podobne zdanie o współczesnym Opatówku znajdujemy i w dziele francuskiego uczonego Balbi: "Abrege de geographie" tom I, str. 561 - Paris 1838.
W roku 1831 urodził się w Opatówku głośny w swym czasie dziennikarz i publicysta Agaton Giller, członek Rządu Narodowego w powstaniu styczniowym, którego dzieje skreślił w paru tomowym dziele oraz licznych wspomnieniach. Zmarł w roku 1887 w Stanisławowie w Galicji, gdzie posiada pomnik w uznaniu zasług ofiarnością publiczną wzniesiony.
W roku 18345 przyszedł na świat brat rodzony Agatona, Stefan January Giller profesor emeryt szkół kaliskich, znany zaszczytnie w literaturze ojczystej pod pseudonimem Stefana z Opatówka, autor pięknych i licznych poematów, elegii i sonetów. Jako wychowawca i pedagog, Stefan Giller był siewcą, rzucającym w społeczeństwo ziarno zdrowe, "które bujny plon wydało - stojąc wytrwale w okresie lat czterdziestu na straży języka ojczystego, licznym pokoleniom i młodzieży wpajał w umysły i serca znajomość i miłość mowy rodzimej. Jako poeta na rozstaju dwóch epok, słusznie może nosić miano epigona epigonów doby romantycznej.

Był on trubadurem przeszłości; z niej czerpał siłę - jej składał hołd.

Był bardem legend i baśni ludowych. Utwory jego, pełne uczucia i siły moralnej, są wyrazem duszy gorącej i wrażliwej oraz wiary głębokiej w lepszą przyszłość ojczyzny.

W roku 1833 po śmierci sukcesora księcia Zajączka, Józefa Radoszewskiego, dobra Opatowskie przeszły drogą spadku na synów zmarłego, Ignacego i Aleksandra, po zgonie zaś ostatniego, w roku 1843 oraz wskutek zrzeczenia się spadku przez matkę, Gabryelę z Zajączków, całą tę kolosalną fortunę objął w roku 1844 Ignacy Radoszewski.

W dobie tej było 406 właścicieli nieruchomości w Opatówku - w roku zaś 1850 ludność miasta liczyła 1,200 mieszkańców, domów było 72, z tych 7 murowanych, a 65 drewnianych - w roku 1857 ludność wynosiła 1,659 osób, w liczbie tej było 1,190 katolików i 469 ewangelików; domów murowanych było 8 a 164 zabudowania drewniane.

W roku 1859 aktem rejentalnym z dnia 7 marca całe dobra Opatowskie sprzedane zostały przez Ignacego Radoszewskiego za 4.076,017 złp., czyli za 611,402 rb. rzeczywistemu radcy tajnemu, senatorowi Janowi Funduklejowi członkowi Rady Administracyjnej Królestwa, prezesowi i kontrolerowi generalnemu Najwyższej Izby Obrachunkowej b. gubernatorowi cywilnemu Kijowskiemu, autorowi cennej pracy historyczno-statystycznej o guberni Kijowskiej.

W chwili sprzedaży klucz opatowski składał się: z miasta i folwarku Opatówka, oraz wsi: Rajskowa, Rypinka, Zawodzia, z folwarków: Winiar, Józefowa, Brzezin, Rożenny, Godziesz, Godzieszów, Godzieszątek, folwarków założonych przez namiestnika: Zajączków, Aleksandrii, Fajum i Racławic; młyna w Nędzerzewie, osady Tyblewskiego w Brzezinach; Wojgta, Ehma, Lewickiego i Falkowskiego na Tyńca pod Kaliszem, oraz osady Puchalskiego w Kaliszu.

W roku 1862 w dniu 31 maja, czyli: na dni pięć przed ukazem o uwłaszczeniu Żydów, pełnomocnik, dóbr opatowskich zawarł z miastem, reprezentowanym przez naczelnika powiatu, umowę zezwalającą zamieszkiwać w Opatówku Izraelitom, za co mieli mieszczanie otrzymać łąkę 4i1/2 morgi rozległą na pastwisko, nadto zobowiązało się dominium zrobić mapę topograficzną miasta, wybudować budynek na szkołę, i płacić miejscowemu nauczycielowi pensji zamiast 250 złp. - 500 złp.

Z ogólnej przestrzeni dóbr w roku 1864 na mocy Monarszego Ukazu o uwłaszczeniu oddano włościanom gruntu 13,667 morgów, 66 prętów kwadratowych, miary nowopolskiej.

W dobie powstania styczniowego w lasach brzezińskich, należących do klucza opatowskiego, uformowany został oddział powstańczy pułkownika Franciszka Parczewskiego, sam zaś Opatówek zajęty był przez oddział Józefa Oksińskiego, który, wzmocniwszy szeregi swe miejscowymi ochotnikami i zabrawszy wszystkie pieniądze skarbowe, po zniesieniu oddziału wywiadowczego, wysłanego z Kalisza przez generała Brunnera, opuścił Opatówek, uchodząc przez lasy brzezińskie, gdzie w bitwie pod Kuźnicą Grabowską przez pułkownika Ruksztetela i majora Bogdanowicza został doszczętnie prawie zniesiony.

W rok 1869 miasto Opatówek zamienione zostało na osadę, dobra zaś Opatowskie złożone z osady Opatówek oraz siedmiu folwarków: Opatówka, Józefowa, Brzezin, Zajączków, Winiar, Rożenna i Rypinka, w ogólnej rozległości 400 włók, w tej liczbie 224 włók lasu, sprzedane zostały w roku 1878 przez spadkobierców senatora Fundukleja, generała Krasnakuckiego i barona Wrangla za 450,000 rb. znanemu przemysłowcowi Karolowi Schlösserowi z Ozorkowa.

W dobie tej osada liczyła 1623 mieszkańców, w tym 764 mężczyzn i 859 kobiet.

Oprócz pałacu, oficyn dworskich, zabudowań gospodarczych dominialnych, oraz budynków fabryki sukna, domów murowanych posiadał Opatówek 12, drewnianych 91.

Mieszkańcy utrzymywali się z zajęć fabrycznych, rolnictwa, rzemiosł i handlu W roku sprawozdawczym było w osadzie: 5 sklepów, 7 szynków, 2 handle zboża, 8 szewców, 3 krawców, 1 kołodziej, 3 kowali, 1 ślusarz, 2 bednarzy, 1 szklarz, 6 rzeźników, 3 piekarzy, 1 powroźnik, 1 rymarz, 5 młynarzy, 1 akuszerka, 1 felczer, apteka, poczta i telegraf, katolicka szkoła elementarna, posiadająca 53 uczniów i 10 uczennic, oraz elementarna szkoła ewangelicka, do której uczęszczało 44 uczniów i 8 uczennic.

Rozgłośna ze swych wyrobów (Opatowska fabryka sukna) posiadała w trzech budynkach piętrowych trzy maszyny parowe o sile 50 koni i dwa koła wodne o sile 8 koni - 100 warsztatów sukienniczych ręcznych, 40 maszynowych, oraz przędzalnię wełny o 10 maszynach i 1,440 wrzecionach. Robotników zatrudniano 550, majstrów 5 i podmajstrzych 8. Ogólna produkcja roczna wynosiła 35,000 arszynów sukna cienkiego, wartości 400,000 rubli. Tygodniowa płaca robotnika dochodziła do 2 rb. 50 kop.

W roku 1878 w czasie pożaru spłonął w Opatówku dom zarządu gminnego - pastwą płomieni padło naówczas archiwum akt dawnych, z którego ocalał jeden tylko przywilej namiestnika, oraz pięć ksiąg grodzkich z XVII i XVIII stulecia.

Zgon w roku 1888 Karola Schlössera (Karol Ernest Schlösser zmarł 29 stycznia 1881 r. - akt zgonu nr 12/1881 w aktach parafii ewangelicko - augsburskiej w Kaliszu - JM) przeszkodził podjętemu przezeń projektowi odrestaurowania pałacu księcia Zajączka, dobra oddano w dzierżawę; dopiero w roku 1900 Opatówek łącznie z trzema folwarkami: Winiarami, Rypinkiem i Józefowem objął syn zmarłego p. Karol Schlösser, który z godną uznania troskliwością zdewastowany dzierżawą długoletnią majątek przywrócił do pierwotnego kwitnącego stanu, podnosząc znakomicie jego kulturę.

Od śmierci Gabryeli Radoszewskiej przepyszny niegdyś pałac książęcy nie był zamieszkały, a pozostając na opiece administracji, uległ z biegiem lat ruinie tak dalece, iż dzisiejszy właściciel, obejmując w posiadanie Opatówek, zastał tylko szczątki fundamentów, które rozebrawszy wzniósł istniejący w stylu norymberskim pałacyk.

Z lat dawnych pozostała tylko oficyna dworska, w roku 1825 wzniesiona, stylowy o swojskich motywach dworek administratora, koszary garnizonowe, piękny most żelazny w parku z roku 1824, dwa obeliski, ozdabiające wjazd, wzniesione przez namiestnika w roku 1815 na pamiątkę pobytu w Opatówku Cesarza Aleksandra I, domek gotycki z herbem Zajączków, oraz dom rodzinny Gillerów w rynku miejskim, wzniesiony współcześnie z pałacem.

W roku 1905, po objęciu zarządu parafią przez zasłużonego na polu pracy społecznej działacza, księdza dr. Adama Marczewskiego, rozebrano zbyt szczupły dawny .kościółek parafialny, wznosząc na jego miejscu piękną, rozległą świątynię nową, w stylu gotyku bałtyckiego z domieszką motywów romańskich, według planów budowniczego Konstantego Wojciechowskiego.

Z kościółka dawnego pozostała tylko wieża wznosząca się ponad absydą nowej świątyni, której konsekracji pod wezwaniem N. Serca Jezusowego dopełnił w roku 1912 miejscowy biskup diecezjalny ks. Stanisław Zdzitowiecki.

Wnętrze świątyni o wyniosłym sklepieniu, i trzech nawach z barwnymi witrażami, systemem hallowym wzniesione, ozdabia bardzo piękny ołtarz wielki gotycki, oraz w tymże stylu ambona dębowa, wykonane według wzoru ks. dr Marczewskiego, przez snycerza z Poznania S. Nowakowskiego. Z nielicznych zabytków przeszłości, starannie przez dzisiejszego proboszczu przechowanych, na uwagę zasługują: mauzoleum namiestnika księcia Zajączka w kaplicy św. Anny, oraz w podziemiu trumna ze zwłokami zmarłego - tarcza herbowa i tablice z napisami, z trumien namiestnika oraz rodziny Radoszewskich pochodzące, misterna monstrancja gotycka z XVI wieku, wreszcie dzwon z roku 1568.

W roku 19106 zamknięta została fabryka sukna, która przez długi okres czasu była główną dźwignią wzrostu i ożywienia Opatówka. Fabryka ta, produkująca niegdyś znane swe wyroby na wszystkich wystawach międzynarodowych, posiadała w Kraju i zagranicą zasłużone uznanie. Po zgonie założyciela Adolfa Gottlieba Fiedlera, przeszła ona na własność brata zmarłego Edwarda7 , a po jego śmierci nabył fabrykę Ferdynand Nitsche, ostatnim zaś właścicielem był syn Ferdynanda, p. Paweł Nitsche, za jego to zarządu nastąpiło zamknięcie fabryki po stuletnim nieomal istnieniu.

Po wybudowaniu kolei kaliskiej Opatówek, jako stacja kolejowa, posiada ułatwioną komunikację z Kaliszem i Łodzią, w roku zaś 1913 Zarząd Towarzystwa Akcyjnego Cukrowni i Rafinerii w Zbiersku przystąpił do budowy wąskotorowej kolejki, łączącej Opatówek ze Zbierskiem.

W dobie dzisiejszej Opatówek posiada 1966 mieszkańców, w liczbie tej 1829 katolików, 11 prawosławnych, 64 ewangelików i 62 izraelitów. Statystyka rzemieślników obejmuje: stolarzy 8, rzeźników 12, szewców 12, powroźnik 1, murarzy 25, cieśli 3, młynarzy 6, bednarzy 2, kowali 4. Domów murowanych jest 51, drewnianych 139. Osada posiada: 1 fabrykę lalek i zabawek drewnianych braci Pinczewskich, zatrudniającą 100 robotników; 1 aptekę z obrotem rocznym 1600 rb.; 1 skład monopolowy; 14 sklepów; 2 restauracje III-go rzędu; 1 karczmę; 3 piwiarnie; z instytucji zaś publicznych: urząd gminny; ochotniczą straż ogniową, założoną w roku 18938 , a posiadającą 80 członków; sklep spółdzielczy "Zgoda" założony w roku 1897, posiadający 200 członków, a rocznego obrotu 26,000 rb. - wreszcie założoną z inicjatywy p. Ignacego Chrystowskiego z Tłokini w roku 1912 Kasę pożyczkowo-oszczędnościową z obrotem rocznym 10,000rb.

Mieszkańcy zajmują się w większości rolnictwem, ubożsi zaś i bezrolni wychodzą na zarobek do fabryk kaliskich lub na sezonowe roboty za granicę.


"Ziemia" R. 7, nr 4 z kwietnia 1922 r.

 

 


 


 1       Błędna nazwa. Rzeczka Cienia nosi także nazwę - Trojanówka. Pokrzywnica jest inną rzeczką płynącą z południa. Obie rzeczki łączą się w Trojanowie przed dzisiejszym zalewem Szałe (Jadwiga Miluśka).
 2       Błąd powielany w wielu publikacjach. Według historyków współczesnych J. Raciborskiemu (E. Callier ) oraz współczesnych badaczy Opatówek nie został wymieniony w "Złotej bulli" z 1136 r. Pierwsza znana udokumentowana wzmianka o Opatówku pochodzi z 1246 r. (J.M.)
 3       Prawdopodobnie Opatówek uzyskał prawa miejskie wcześniej - za czasów arcybiskupa Janisława w pierwszej połowie XIV w. (J.M.)
 4       Subsidium charitativum - dobrowolna opłata duchowieństwa na rzecz państwa

 5       Stefan January Giller ur. się w 1833 r. (J.M.)  6       Dotychczas nie ustalono dokładnej daty zamknięcia fabryki sukna.
 7       Edward Fiedler był synem Adolfa Gottlieba Fiedlera, nie bratem. (J.M.)
 8       Historycy zajmujący się dziejami straży ogniowych, np. T. Olejnik, podają 2 daty powstania Ochotniczej Straży Ogniowej w Opatówku - 1882 i 1905 (J.M.)



Data utworzenia: przed 2009-01-01
Data aktualizacji: 2020-12-12

Najpopularniejsze

Brak osbługi Flash lub Javascript w Twojej przeglądarce.

Przeglądaj TAGI

Mapa strony