W upalne niedzielne popołudnie 19 sierpnia wyruszył na trasę pierwszy w tym roku rajd rowerowy zorganizowany przez Gminną Bibliotekę Publiczną im. Braci Gillerów w Opatówku. Tym razem rowerzyści odwiedzili pobliskie gminy - Szczytniki i Iwanowice. W rajdzie uczestniczyło 34 rowerzystów, w tym 9 dzieci. Komandorem rajdu był, tak jak w roku poprzednim, Honorowy Przodownik Turystyki Kolarskiej – Roman Olek. Ze względu na upał organizatorzy zastanawiali się nad przełożeniem terminu rajdu, ale wszyscy uczestnicy opowiedzieli się za wyruszeniem na trasę. Grupa pokonała trasę 35 km z Opatówka przez Cienię Drugą, Bronibór, Kuczewolę, Popów do Szczytnik. Stamtąd udała się do Iwanowic i z powrotem przez Korzekwin, Popów, Takomyśle do Opatówka.
Rowerzyści zatrzymali się przy pomniku o. Augustyna Kordeckiego w Szczytnikach, który niedawno został gruntownie odnowiony. Piękne, zadbane otoczenie pomnika, staw, świeża trawa, młode drzewka i krzewy są doskonałą wizytówką Szczytnik. Wszyscy przejeżdżający trasą krajową E 12 mogą podziwiać piękną rzeźbę przedstawiającą obrońcę Jasnej Góry przed Szwedami urodzonego w pobliskich Iwanowicach.
W programie wizyty w Iwanowicach było zwiedzanie zabytkowego kościoła parafialnego p.w. św. Katarzyny Sieneńskiej. Dzięki uprzejmości księży mogliśmy podziwiać piękno kościoła, w którym zachowały się gotyckie elementy architektoniczne oraz gotyckie elementy wyposażenia. Szczególne zainteresowanie wzbudziły późnorenesansowe płyty nagrobne dawnych właścicieli Iwanowic i obraz z wizerunkiem arcybiskupa Jana Gruszczyńskiego pochodzącego z Iwanowic.
Miejscowość posiada charakter małomiasteczkowy i, podobnie jak Opatówek, utraciła prawa miejskie po powstaniu styczniowym. W jednej z bocznych uliczek, w miejscu, gdzie urodził się Klemens Augustyn Kordecki ustawiono pamiątkową tablicę. Na rynku od co najmniej 200 lat stoi figura św. Wawrzyńca chroniącego przed ogniem, ale także patrona bibliotekarzy. Patronką bibliotekarzy jest również św. Katarzyna Sienieńska.
Po krótkim odpoczynku w cieniu starych drzew na rynku w Iwanowicach, urozmaiconym zimnymi i słodkimi łakociami, grupa wyruszyła w drogę powrotną i szczęśliwie dotarła do Opatówka.