Nowy rok przedszkolny, więc pora na nowy cykl wizyt dzieciaków z Przedszkola w Opatówku. Na codzień stacjonują piętro nad biblioteką, więc mamy dobry kontakt.
10 czerwca 2015 r. - Skąd bierze się muzyka? - pytaliśmy przedszkolaków. -"Z radia, proszę pani!" - odpowiadały radośnie maluchy...
O muzyce, instrumentach, dźwiękach i innych muzycznych ciekawostkach rozmawialiśmy podczas spotkania z grupą Zajączków z przedszkola w Opatówku. Wielka zabawą było nie tylko słuchanie opowieści pt: "Franklin i stary flet", ale także stworzenie własnej orkiestry i wykonanie koncertu bez użycia instrumentów.
10 czerwca 2015 r. małe Wiewiórki z Przedszkola w Opatówku słuchały w bibliotece zabawnych wierszyków polskich autorów. Był "Stefek Burczymucha" Marii Konopnickiej, "Letnia ulewa" Stefanii Szuchowej oraz "Żale i narzekania węża do podlewania" Kaliny Jerzykowskiej. Potem, trzymając się tematów ogrodniczych, dzieciaki bawiły się w "siała baba mak". Na koniec obowiązkową ciuchcią przejechały wokół lady bibliotecznej.
27 maja 2015 r., po małej przerwie, znów mieliśmy okazję wspólnie czytać i bawić się z przedszkolakami. Bardzo żywa grupa Zajączków posłuchała wierszyków Agnieszki Frączek. Było o rozbrykanym odkurzaczu, czy o słoniu, który grał w okrkiestrze dętej.
Potem dzieci poznały jedną z zabaw, w którą z pewnością bawili się ich dziadkowie. "Jawor, jawor, jaworowi ludzie....." słychać było w całej bibliotece. Z największym entuzjazmem śpiewane było: "wszystkie konie przepuszczamy a jednego zostawiamy". Każdy chciał być w parze, która zamyka most.
6 maja 2015 r. wraz z grupą Wiewórek czytaliśmy i rozmawialiśmy o tym co się dzieje w małych miasteczkach, takich jak Opatówek. "Pomocą naukową" były nowe książeczki dla dzieci z serii "Zwierzaczkowo".
Po siedzeniu, słuchaniu, rozmowie dzieciaki zaprezentowały prawdziwy pokaz gminastyczny, w którym pokazały, że są zwinne, szybkie i silne i zawsze dają sobie radę.
Na koniec na specjalne życzenie, przez bibliotekę przejechała szczęśliwa i roześmiana dziecięca ciuchcia.
29 kwietnia 2015 r. z grupą Zajączków rozmawialiśmy o podróżowaniu i czytaliśmy o pociągach. Oczywiście była także zabawa w ciuchcię. Rolę maszynisty pełniła sama Pani dyrektor. Zajączkowy tabor kolejowy przetoczył się przez całą bibliotekę.
15 kwietnia, jak zwykle w środę, na pogawędkę i głośne czytanie przyszły przedszkolaki. Tym razem była to, nieco zdziesiątkowana przez ospę, grupa Motylków. A rozmowy i wybrane wierszyki dotyczyły tego, co najbardziej aktualne - wiosny!
8 kwietnia 2015 r. poranek w bibliotece spędziła grupa Wiewiórek z Panią Anną Mosińską. Tematem dnia była wiosna. Rozmawialiśmy o tym, jak spędzaliśmy Wielkanoc, co się zmienia wokół nas wiosnę. Nie mogło obyć się bez czytanych na głos wiosennych wierszyków. Potem były piosenki śpiewane w kółeczku i zabawa w klekoczącego bociana.
25 marca przyszły do nas przedszkolaki z panią Ulą. Było to co dzieci lubią najbardziej: głośne czytanie i pogawędka, a potem spacer po bibliotece i wspinanie się na drabiny.
18 marca 2015 r. na zimową czytankę przyleciała z przedszkola grupa Motylków. Było głośne czytanie, rozmowy o zimie i wiośnie, pokaz śniegowców i budząca najwięcej entuzjazmu bitwa na papierowe śnieżki.
10 marca 2015 r. o "Zimie, kórej nie było" czytaliśmy grupie Zajączków. Oprócz czytania i rozmów było wchodzenie na drabiny. Prawie wszyscy zdali ten element testu sprawnościowego dla bibliotekarzy.
Potem była zima w wersji kompaktowej: bitwa na śnieżki zrobione z gazet. Wychodząc, dzieciaki obejrzały zimowe obrazki malowane pastą do zębów tworzące wystawę w holu biblioteki. Niektórzy odnaleźli tu prace swojego rodzeństwa.
4 marca 2015 r. "Wiewórki" z przedszkola przyszły do biblioteki aby porozmawiać i posłuchać o "zimie, której nie było". W tym roku prawie nie było śniegu, więc książka Katarzyny Minasowicz jest bardzo aktualna. Zawiera też pomysł na to, jak się bawić w zimowe zabawy, nawet bez śniegu.
Podczas czytania odbył się pokaz śniegowców, które akurat dzieci miały na sobie, a potem bitwa na śnieżki i wrzucanie ich do kosza. Śnieżki były wprawdzie zrobione z kulek gazetowych, ale zabawa nimi daje tyle samo radości, co prawdziwymi.
11 lutego odwiedziły nas Motylki z Przedszkola w Opatówku z Paniami Ulą i Kasią. Posłuchały opowieści o Franklinie i miały zabawny test na spostrzegawczość i pamięć. Dzieciaki są w tym całkiem niezłe!
Po przerwie świątecznej przedszkolaki zawitały do nas po raz pierwszy 21 stycznia 2015. Przeczytaliśmy im opowiadanie o Franklinie, który z grupą przyjaciół zajmował się wyjaśnianiem zagadki detektywistycznej. Potem dzieci przespacerowały się po bibliotece i obejrzały najwyższe regały.
12 listopada po raz kolejny mieliśmy w bibliotece grupę przedszkolaków z Panią Ulą. Tym razem dzieci poznały postacie Kornela Makuszyńskiego.
29 października gościliśmy kolejną grupę małych sąsiadów z góry. Wizyta obejmowała wszystkie stałe punktu programu: oglądanie książek i lady bibliotecznej z wszystkich stron, rozmowę o tym, czym w ogóle jest biblioteka, wspinanie na drabinę oraz słuchanie bestsellerowej opowieści o leśnej bibliotece Pani Sowy i skrzata Jagódki.
15 października przyszły, a może raczej przyleciały do nas Motylki z Przedszkola w Opatówku. Ponieważ dzieci mają dopiero trzy latka, wiele z nich było po raz pierwszy w bibliotece. Wraz ze swoją Panią - Ulą Woźniak, zwiedziły bibliotekę, obejrzały ciekawe książeczki dla dzieci i posłuchały opowieści o skrzacie Jagódku i leśnej bibliotece. Niektóre z dzieci były na tyle odważne, aby wspiąć się na najwyższą drabinę. Na koniec obiecały, że poproszą kogoś z dorosłych z rodziny i wraz z nim przyjdą do nas po książki.
8 października 2014 r. odwiedziła nas grupa "Wiewiórek" z Panią Anną Mosińską. W takim składzie po raz pierwszy. Dzieci obejrzały bibliotekę i kącik z Kubusiem Puchatkiem oraz półki z książeczkami dla nich. Potem wysłuchały opowieści o tym "Jak skrzat Jagódka zakładał bibliotekę" i porozmawiały o bajeczce. Obiecały, że w najbliższym czasie przyprowadzą ze sobą mamę lub tatę, babcię, czy dziadka, aby zapisać się do bibliotek, wybrać książki i współnie czytać je w domu.