Kolejny rajd rowerowy zorganizowany przez Gminną Bibliotekę Publiczną im. Braci Gillerów Opatówku różnił się nieco od poprzednich, ponieważ był to rajd poetycki. Odbył się w ramach konkursu ph. W wakacje schodzimy z półek ogłoszonego przez Wojewódzką Bibliotekę Publiczną i Centrum Animacji Kultury Poznaniu.
W upalne sobotnie południe wyruszyła z Opatówka ponad czterdziestoosobowa grupa rowerzystów. Towarzyszyli jej goście z Poznania: przedstawicielka biblioteki wojewódzkiej i redaktor z radia „Merkury” oraz, jak zawsze, strażacy z OSP w Opatówku, którzy zabezpieczali trasę przejazdu. Celem rowerzystów było gospodarstwo p. Krzysztofa Nowaka w Aleksandrii niedaleko Brzezin, do którego zostaliśmy zaproszeni przez właścicieli.
W czasie postojów na trasie czytane były wiersze. I tak w Saczynie na łące pachnącej sianem w pobliżu krzyża bł. Franciszka Stryjasa czytaliśmy wiersze s. Bożeny Anny Flak, która pochodzi z Saczyna. Na następnym przystanku, jeszcze na terenie Saczyna, czytaliśmy wesołe fraszki i limeryki zmarłego niedawno satyryka i poety urodzonego w Opatówku – Jana Grossa. Po przebyciu najtrudniejszego odcinka trasy – przez Skrzatki do Godziesz odwiedziliśmy kościół p.w. św. Bartłomieja w Godzieszach Wielkich. Czekał tam na nas ks. Sebastian, który opowiadał o dziejach miejscowości i kościoła, a także zwrócił naszą uwagę na obrazy i rzeźby znajdujące się w kościele. Było to odpowiednie miejsce, by przeczytać wiersz opatowianki Łucji Pinczewskiej-Gliksman pt. Weronika. Uczestnicy rajdu mogli wyciszyć się atmosferą kościoła i nieco odpocząć po forsownej jeździe. Z Godziesz droga prowadziła prosto do Aleksandrii. Trzeba było jednak przejechać całą wieś, prawie do Brzezin, by znaleźć się u celu, gdzie czekali na nas gościnni gospodarze: Krzysztof i Zofia Nowakowie z rodziną.
Była to najlepsza pora na posiłek, więc wszyscy z apetytem zjedli żur przygotowany w Gminnym Ośrodku Kultury przez nasze koleżanki. Potem był jeszcze pyszny placek drożdżowy upieczony przez jeną z uczestniczek – p. Marię Baran i lody ufundowane przez p. Stanisława Misiaka. W końcu ognisko, pieczenie kiełbasek i najważniejsza część naszej wyprawy – poetycka uczta, dzięki naszym rodzimym Twórcom, którzy byli wśród nas. Najpierw swoje wiersze czytał nasz gospodarz – p. Krzysztof Nowak, który jest niezwykłym Człowiekiem, gdyż pomimo niełatwej pracy w gospodarstwie rolnym potrafi znaleźć czas na pracę społeczną, gdyż jest radnym w powiecie, także na realizację swoich pasji. Wszyscy słuchali z wielką uwagą czytanych przez Niego utworów, w których odzwierciedla się wrażliwość i wyobraźnia Poety, Jego przywiązanie do rodzinnej ziemi, przyrody, religii i najbliższych. Niektóre wiersze przywoływały zadumę, inne wywoływały uśmiech na twarzy. Swoje refleksyjne, pełne mądrości życiowej wiersze czytała także p. Danuta Urbaniak, a dowcipne limeryki nasza koleżanka – Małgosia Judasz. Gdyby nie naglił czas moglibyśmy słuchać i słuchać, gdyż poeci mieli w zanadrzu jeszcze wiele utworów, w tym napisane z okazji naszego rajdu lub odnoszące się do niektórych jego uczestników.
Dodatkową atrakcją dla wszystkich był prywatny skansen państwa Nowaków – drewniany spichlerz liczący sobie prawie 400 lat oraz sprzęty i urządzenia używane dawniej na wsi zgromadzone przez właścicieli. Żal było opuszczać to niezwykłe i magiczne miejsce, ale czekała nas jeszcze droga powrotna do Opatówka i choć temperatura powietrza nieco spadła, to i tak było bardzo gorąco. Wieczorem uczestnicy szczęśliwie dojechali do Opatówka. Tego dnia przebyli 43 km. Wśród rowerzystów było kilkoro dzieci, które pedałowały z wielkim zacięciem i dorównywały dorosłym. Ze względu na upał przekraczający 30ºC był to wyjątkowo trudny rajd, a jednak uczestnicy dopisali i zadowoleni wrócili do swoich domów.
Jesteśmy bardzo wdzięczni strażakom z OSP w Opatówku, którzy zawsze towarzyszą nam zabezpieczając przejazdy przez skrzyżowania i czuwając na całej trasie. Dzięki Ich obecności i zaangażowaniu czujemy się bezpiecznie, a wyprawa rowerowa tak znacznej grupy jest przyjemnością. Zawsze też możemy liczyć na pomoc koleżanek z Gminnego Ośrodka Kultury, dzięki którym możemy poczęstować uczestników pysznym żurem.
Dziękujemy też wszystkim Uczestnikom za odwagę wyruszenia na długą trasę w czasie upału oraz za miłą, pogodną atmosferę w czasie wspólnie spędzonego sobotniego popołudnia.
Pragniemy podziekować Pani Marcie Nowak za udostepnienie zdjęć, które wykonała podczas rajdu. Część z nich znajduje się w galerii poniżej.